Promocja mariny, księgarnie, sklepy żeglarskie etc.

Promocja mariny, księgarnie, sklepy żeglarskie etc.: przy zakupie przynajmniej 10 przewodników -25% . Bez możliwości łączenia z innymi promocjami.

Książka w wersji Premium z logo mariny lub gminy nadwiślańskiej lub innego podmiotu związanego z Wisłą na okładce + reklama na jednej rozkładówce w środku książki (zamówienie min. 30 szt.: cena regularna + 1.000,00 PLN + VAT).

Książka w wersji Premium z logo podmiotu komercyjnego na okładce + reklama na jednej rozkładówce w środku książki (zamówienie min. 30 szt.: cena regularna + 5.000,00 PLN + VAT).

Królestwo Wisły

Wisła nie jest prostą rzeką do nawigowania. Pełno w niej wirów obracających łódkę, katarakty skalne, łachy, wyspy, także te niewidoczne, bo zalane właśnie przez wodę i mielizny. Prowadząc łódkę trzeba przez cały czas obserwować rzekę przez lornetkę. Cały rejs to poszukiwanie głównego nurtu, sporadycznych tyczek, najpierw zwykłych kijów zatkniętych w wodzie, potem, po ok. 300 km kolorowych tyczek na brzegach. Dopiero tuż przed Warszawą pojawia się kilkanaście bojek (na odcinku wielu kilometrów). Wisła to rzeka wymagająca ogromnej uwagi i koncentracji.

Ostatnia wielka dzika rzeka Europy

Wisła zaskakuje. Na łachach żerują obok siebie: 40 kormoranów, 20 boćków i 30 czapli siwych. Gdy się do nich zbliżam, najpierw czaple dają dyla, potem drapieżne kormorany robią krąg, a na koniec boćki w pośpiechu się oddalają. Idylla. Sceneria jak na Amazonce albo na Borneo. Dopiero gdy spojrzymy z bliska, dostrzeżemy, że roślinność inna, brak krokodyla na brzegu, na drzewkach i krzaczorach nie kicają probościsy, a w wodzie zamiast piranii – karp wiślany.

 

Fascynująca zmiana planów, czyli pomysł na przewodnik po Rzece Wiśle. „Rzeka Wisła. Przewodnik dla wodniaków. Encyklopedia Rzeki Wisły.”

„Zimą 2015/2016, gdy kończyłem planować ekspedycję syberyjską śladami Ossendowskiego, zadzwonił do mnie Tomek Major i zaproponował napisanie przewodnika dla wodniaków o Wiśle. Kilka tygodni później, w barku nad Mekongiem przekonał mnie przy wybornej porcji sajgonek do przełożenia niezwykłej wyprawy. Już w kwietniu 2016 roku zrzuciłem moją łódkę w okolicach Oświęcimia i popłynąłem powolutku, nie spiesząc się, ku Bałtykowi. Lato i jesień spędziłem na ponownym studiowaniu materiałów i literatury zgromadzonych przez ostatnie kilkadziesiąt lat mojej pracy naukowej.

Nr telefonów na śluzy na Wiśle i przy Wiśle

Śluza „Dwory” (tel. 033 842 40 00)

Śluza „Smolice” (tel. 033 841 01 73)

Śluza „Łączany” (tel. 033 879 00 13)

Śluza „Tyniec” Borek Szlachecki (tel. 12 276-13-57)

Śluza „Kościuszko” (tel. 012 429 91 14)

Śluza „Dąbie” (tel. 012 656 04 96)

Śluza „Przewóz” (tel. 012 645 06 40)

Śluza „Żerań (tel. 22 811 47 20)

Śluza we Włocławku (tel. 054 233 93 95)

Śluza „Biała Góra” (tel. 055 277 16 91)

Śluza „Gdańska Głowa” (tel. 055 247 17 07)

Śluza „Przegalina” (tel. 058 323 93 76)

 

Medycyna w Polsce

„Uczeni lekarze nie byli dawniej dostępni dla ludu wiejskiego, bo najczęściej jako cudzoziemcy, po większych miastach zamieszkali. Dziś odmieniło się dużo na lepsze, ale kmieć nie mógł nabrać jeszcze zaufania; więc w Polsce co choroba, to doktor. Tak więc lud ucieka do zabobonów, bo środek nadprzyrodzony przemawia bardziej do ciemnoty. Lekarza ani apteki nie było w okolicy, a baby, gotowe zawsze do bezinteresownej rady, wyczerpały już bezskutecznie od miesiąca wszystkie swoje leki, zaklęcia i talizmany.”