Niemiec wierzy w przepisy

Pracownicy śluzy w Brzegu Dolnym informują mnie, że minę Niemca, który kilka dni temu utknął na mieliźnie. Nieborak naczytał się w interencie polskich i europejskich przepisów o żegludze śródlądowej i wierzył w to, że te przepisy w Polsce działają i że zapewniona jest żeglowność Odry. „Jest zapewniona, a w przepisie nie jest nie napisane, że czasem trzeba tydzień w szuwarach poczekać na wodę, aż ją puścimy” – śmieją się śluzowi wspominając, jak kilka dni temu ktoś wołał zrozpaczony przez radio „Hilfe, hilfe”. Niemiec płynął z Kolonii przez Berlin do Wrocławia. Pewnego dnia wody zabrakło, a on zniszczył śrubę i kadłub swojej dużej łodzi. Faktycznie, za śluzą w Brzegu Dolnym koryto było suche. Jakże się zdziwił, gdy pewnej nocy bez zapowiedzi z tamy puszczono 1,5 metrową falę wody. Niemiec o mały włos nie zatonął. Obudził się o poranku kilka kilometrów dalej w łódce zniszczonej na ostrogach, na które wywlekła ją wielka fala.

Tomasz Major

www.TomaszMajor.com

www.DrogiWodne.com

Polecane przewodniki